Dla FanGirlLia<3 Dziękuję za tamten komentarz, który nie wiem czemu, ale bardzo mnie zmotywował!!!!<3
Ale ona była już przy samej jezdni...
Ale ona była już przy samej jezdni...
Nagle czas jakby zwolnił... Skoczyłem na nią, złapałem w pasie i upadliśmy na chodnik. Przytuliłem dziewczynę jeszcze mocniej i nie zamierzałem puścić. Blondynka wtuliła się we mnie i rozpłakała...
- Dziękuję, gdyby nie ty...
- Ciiii, już jest dobrze księżniczko...- zacząłem ją lekko kołysać- Już jest dobrze...
Wstałem i delikatnie podniosłem Victorię.
Podeszliśmy do najbliższej ławki. Posadziłem na niej roztrzęsioną dziewczynę i usiadłem obok.
- A teraz mów co się stało...
- Ja przepraszam... Ale ja nie chcę o tym mówić, nie dam rady...
- Dobrze, jak nie chcesz to nie musisz mówić, rozumiem..
- Obiecuje, że kiedyś ci powiem, ale na razie... Znamy się od dwóch dni Charlie...
- Dobrze... Rozumiem, nie płacz już tylko, proszę...
Uśmiechnęła się i otarła łzy. Wyglądała uroczo.
- To co? Wracamy?
- Yyy, tak- spróbowała wstać i nagle syknęła z bólu- Ałaaaa... Moja kostka...
Zaśmiałem się i wziąłem ją na ręce. Zaczęła wystraszona krzyczeć, ale po chwili zamieniło się to w śmiech.
- Postaw mnie wiariacie! Teraz!- powiedziała to po polsku i nic nie zrozumiałem, ale pewnie chciała, żebym ją odstawił
- No sorry mała, ale nie wiem co mówisz.
- Ugh.. Tylko nie mała, jestem tylko trzy miesiące młodsza!
- Hah i wystarczy, ja jestem '98 a ty '99 więc jakby nie patrzeć, jesteś młodsza.
- Dziękuję, gdyby nie ty...
- Ciiii, już jest dobrze księżniczko...- zacząłem ją lekko kołysać- Już jest dobrze...
Wstałem i delikatnie podniosłem Victorię.
Podeszliśmy do najbliższej ławki. Posadziłem na niej roztrzęsioną dziewczynę i usiadłem obok.
- A teraz mów co się stało...
- Ja przepraszam... Ale ja nie chcę o tym mówić, nie dam rady...
- Dobrze, jak nie chcesz to nie musisz mówić, rozumiem..
- Obiecuje, że kiedyś ci powiem, ale na razie... Znamy się od dwóch dni Charlie...
- Dobrze... Rozumiem, nie płacz już tylko, proszę...
Uśmiechnęła się i otarła łzy. Wyglądała uroczo.
- To co? Wracamy?
- Yyy, tak- spróbowała wstać i nagle syknęła z bólu- Ałaaaa... Moja kostka...
Zaśmiałem się i wziąłem ją na ręce. Zaczęła wystraszona krzyczeć, ale po chwili zamieniło się to w śmiech.
- Postaw mnie wiariacie! Teraz!- powiedziała to po polsku i nic nie zrozumiałem, ale pewnie chciała, żebym ją odstawił
- No sorry mała, ale nie wiem co mówisz.
- Ugh.. Tylko nie mała, jestem tylko trzy miesiące młodsza!
- Hah i wystarczy, ja jestem '98 a ty '99 więc jakby nie patrzeć, jesteś młodsza.
Zaśmiała się, a ja ruszyłem w stronę Leo i dziewczyn. Przez jakieś 20 minut nie mogliśmy ich znaleźć. W końcu się udało.
- Charlie! Gdzieście byli?! Szukamy Was i szukamy!- cały Leo, niecierpliwy jak małe dziecko...
- A co? Stęskniłeś się braciszku?
- Za tobą? Nigdy...- wyszczerzyłem zęby na co brunet pokazał mi język- Idziemy? Jest już ciemno.
- Dobra, w drogę.- znowu nic nie zrozumiałem, bo Paula czasem mówi po Polsku, jak nie wie jak coś powiedzieć. Albo jak jej się tak podoba...
Ruszyliśmy przed siebie. Po chwili Vika już była u siebie w domu. Paula też już poszła do domu, a ta blondynka, Susan i ruda, Alex, też już poszły. Weszliśmy z Leo do jego domu i zaczęliśmy przygotowywać się do spania.
Pauline~
- Mamo? Tato? Wróciłam! Jesteście?
- Tak córeczko, jesteśmy w kuchni!
Zdjęłam szybko buty i pobiegłam we wskazane miejsce. Rzuciłam się na rodziców i mocno ich przytuliłam.
- Kotku, jak ci się podoba? Poznałaś już kogoś? Jak tych dwóch chłopców, którzy się tobą zajęli wczoraj? Leondre i Charlie? Dobrze pamiętam?
- Tak mamo, są naprawdę fajni! I poznałam dzisiaj trzy dziewczyny w moim wieku, a z jedną będę chodziła do klasy, no i z Leo. Vera, Alex i Suz.
- No to bardzo się cieszę...
- A będziecie jeszcze gdzieś wyjeżdżać i załatwiać jakieś sprawy? Czy zostaniecie ze mną?
- Och kochanie, oczywiście, że zostajemy. Jutro razem z mamą będziemy mieć dla ciebie niespodziankę.
- Kocham niespodzianki! Ale teraz idę spać...
Pobiegłam do swojego pokoju, chwyciłam piżamkę i poszłam się umyć.
Gdy wróciłam do pokoju postanowiła sprawdzić przed snem moje social media. Po chwili dostałam sms's.
Od Leondre~
Dobranoc<3
Leo
Do Leondre~
Dziękuję, tobie też!
Jak słodko.. Napisał mi dobranoc po polsku...
Wróciłam do sprawdzania FB. Nagle natrafiłam na jedną z grup Bambinos. To co zobaczyłam totalnie mnie zamurowało...
Jedno zdjęcie przedstawiało Charliego z Victorią. Siedzieli na trawniku, a Charls trzymał wystraszoną dziewczynę w ramionach. Nad nim był podpis... " Dzisiaj byłam świadkiem jak jeden z naszych aniołków uratował w ostatnim momencie jakąś dziewczynę przed potrąceniem przez samochód... Nasz superbohater<3" Jakie to słodkie.. Ale czemu Vika nic nie mówiła na ten temat? Wysłałam screena do blondynki. Zaczęłam przewijać dalej. Następny post ukazywał mnie i Leondre spacerujących po parku. No tak.. Kiedy szukaliśmy Charliego i Viki rozdzieliliśmy się z dziewczynami i ja szukałam z Leo... Wtedy musiał nas ktoś zobaczyć. Do tego opis " Kim jest tajemnicza dziewczyna, z którą Leo spacerował po parku? Nie wyglądała na fankę... Czyżby nasz aniołek znalazł przyjaciółkę? A może kogoś więcej? Co sądzicie o tej blondynce?"... O nie... Aż bałam się spojrzeć w komentarze. Ku mojemu zdziwieniu było bardzo dużo pozytywnych! Ale jak?!
" Bardzo ładna, mam nadzieję, że będą, a może są razem?!"
" Jaka śliczna! Nie mam nic przeciwko takiej parce! Tylko niech się dzieli Leo!"
I dużo więcej tego typu... Wooooow... Ale przecież ja znam Leo od dwóch dni! Poza tym to nigdy nie będzie prawdą... Szkoda... Zrobiłam screena i wysłałam do Leo... Odłożyłam telefon i poszłam spać. Długo nie mogłam zasnąć, dużo myślałam o tym, co zobaczyłam... W końcu odpłynęłam do krainy Morfeusza...
~
- Pobudka kicia!
O nie... Mama... Rzuciłam w nią poduszką mrucząc pod nosem, że ma sobie iść. Cała ja.. Uwielbiam spać. Po chwili jednak dałam za wygraną i zaczęłam się szykować. Ubrałam to i zrobiłam delikatny makijaż:
Zeszłam do kuchni gdzie czekała na mnie już mama z tatą. Mama podała mi naleśniki? Wow, nigdy nie robiła dla mnie śniadania...
- Córuś, dzisiaj razem z Devris'ami jedziemy do wesołego miasteczka!
- Taaaaak! Kocham wesołe miasteczka!
Mama zaśmiała się i kazała mi się zbierać. Po chwili wiedziałam już w samochodzie i jechaliśmy do celu.
Gdy byliśmy już na miejscu, od razu dostrzegłam Leondre, panią Victorię i Tilly.
- Leooo!!- podbiegłam do niego śmiejąc się.
Chłopak przytulił mnie na przywitanie.
- Hej piękna- na bank spiekłam raka, no nie...- To jest moja siostra...
- Tilly! Wiem, jak ma na imię, uwielbiam cię!- skierowałam te słowa do dziewczynki i mocno ją przytuliłam. Odzwajemniła uścisk i się zaśmiała.
- EJ no, bo będę zazdrosny...- mruknął brunet, a ja z Matilda wybuchłyśmy śmiechem.
- A ja jestem...
- Pauline, wiem, Leo duuuużo o tobie opowiadał i w sumie to nawija o tobie w kółko...- posłała zarumienionemu brunetowi rozbawione spojrzenie.
- Tilly! Już nic nie mów, proszę cię...
- To co dzieciaki? Idziemy?
- Tak mamo, a macie bilety?
Mama pomachała mi złotymi opaskami przed nosem i rozdała je każdemu. Wytłumaczyła, że z tym możemy bez limitu korzystać ze wszystkich atrakcji. Dorośli stwierdzili, że na razie będziemy chodzić razem, a potem ja, Leo i Matilda dostaniemy czas wolny. Na początek poszliśmy na diabelski młyn, potem na samochodziki. Było dużo zabawy, każdy w siebie wjeżdżał i ciągle się śmialiśmy. Następnie w bardzo dobrych chumorach udaliśmy się na rollercoaster, a później na pizzę.
- I jak tam dzieciaki się bawicie? Po obiedzie możecie sobie robić co chcecie, a ja porozmawiam sobie z twoimi rodzicami- kobieta uśmiechnęła się do mnie. Widać, że zaprzyjaźniła się z moimi rodzicami.
- Jest super, naprawdę świetnie się bawie, szkoda, że w Polsce nie chodziliśmy często do wesołego miasteczka...
Jedząc pogroążyliśmy się w rozmowie. Gdy skończyliśmy jeść, Leo, jego siostra i ja poszliśmy poszaleć. Zastanawialiśmy się gdzie pójść najpierw, gdy brunet pobiegł do jakiegoś stoiska. Jak się okazało, były to kręgle. Zaczęliśmy grać. Bars robił wiele snapów, nawet się nie zorientowała, że dodał na My Story moje zdjęcia. Ehhhh, ten człowiek mnie rozbraja. Po zaliczeniu kilku stoisk dotarliśmy do strzelnicy. Można było ustrzelić urocze misie, zwierzaki i inne takie. Najpierw spróbowała Matilda i ustrzeliła sobie okulary przeciw słoneczne. Była z siebie bardzo dumne. Następna byłam ja, ale nic nie udało mi się wygrać.
- No to teraz mistrz pokaże wam, jak się wygrywa.
Ten to ma szczęście. Wygrał dwa słodkie pluszowe lewki.
- Siostrzyczko, ten jest dla ciebie- cmoknął siostrę w policzek i wręczył jej pluszka- A ten jest dla ciebie księżniczko!
Wręczył mi drugiego i przytulił. Nagle wydawało mi się, że słyszałam dźwięk migawki aparatu. Pewnie mi się przesłyszało, więc to zignorowałam.
- Och Romeo, żeby mi zaimponować, musiałbyś wygrać dla mnie takiego misia, o jakim zawsze marzyłam... Takiego wielgaśnego!
Leondre uśmiechnął się i przez 20minut próbował ustrzelić mi misia. Jego siostra zabrała mu telefon i nagrywała snapy z jego nie udanych prób i robiła zdjęcia na instagrama. Miałyśmy przy tym niezły ubaw. Niestety brunetowi nie udało się ustrzelić pluszaka, ale obiecał mi, że kiedyś go dla mnie zdobędzie. Udaliśmy się do następnych atrakcji, gdy nagle podbiegły do nas fanki. Leo zaczął je przytulać i robić zdjęcia z nimi razem, to samo Matilda. Ja odsunęłam się na bok. W pewnym momencie podeszła do mnie jakaś dziewczyna.
- Hej...E, jak masz na imię?
-Pauline, Paula- uśmiechnęłam się do nich.
- My chciałyśmy się tylko zapytać, kim jesteś dla Leo, bo wiesz, w necie pojawiły się różne plotki...
- Hah, spokojnie, znamy się od nie dawna, jestem jego nową sąsiadką, ale myślę, że się... Przyjaźnimy... Chyba..
- Och... Szkoda, dobrze razem wyglądacie.. Szczerze? Mam nadzieję, że wy kiedyś.. No wiesz- zaśmiała się- nawet po snapach widać, że mu się podobasz.
- E.. Ja nie wiem co powiedzieć. Nie sądzę, że ja i on kiedykolwiek... Ja jestem tylko zwykłą dziewczyną, a Leo wielką gwiazdą...
- Co ty gadasz?! Jesteś najpiękniejszą dziewczyną jaką kiedykolwiek widziałam! I masz piękne oczy- puściła mi oczko i się zaśmiała- Serio, powodzenia. A tak w ogóle, to jestem Pati. Jestem z Polski, ale mieszkam tu od dwóch lat.
- O! To miło mi cię poznać, mam nadzieje, że się kiedyś spotkamy! Może dasz mi swój numer i do ciebie zadzwonie!- przeszłam na polski, a dziewczyna bardzo się zdziwiła i zapisała mi swój numer.- To do zobaczenia wkrótce mam nadzieję!
- Do zobaczenia!
Gdy dziewczyna odeszła do mnie podeszli Leo z Matildą.
- Kto to był i co chciał?- Leo się zaniepokoił.
- Spokojnie, to tylko twoja fanka, bardzo miła. Chciała się dowiedzieć kim jestem.
- A, to dobrze. Wiesz, czasem zdarzają się psychofanki i wiesz.. Bywają agresywne...
- Okej, okej, będę uważać.
Nagle dostrzegłam kilkanaście metrów od nas kogoś znajomego... Aż zbyt dobrze... Czy to?! Nie, to nie możliwe... TO NIE MOŻE BYĆ ON!
- IDZIEMY STĄD, NATYCHMIAST!
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Tak jak obiecałam,
wstawiam rozdział wcześniej!
Kto się cieszy?!
No i na reszcie jest w miarę długościowo!
Następne dwa będą krótkie, bo rozbiłam
na dwie części,
ale w 8 duuużo będzie się działo i będzie długi!
Muszę kończyć, bo zaraz mam autobus,
ale zostawiajcie KOMENTARZE!!!
~Dołecznik Paula<3
Hej, hej, hej! Jestem, jak zapowiadałam!
OdpowiedzUsuńRozdział to cudo! Już zaczynam wielbić tą historię! ;)
ALE ZABIJĘ ZA KOŃCÓWKĘ
ZNAJDĘ CIĘ I ZABIJĘ XD
No. Teraz tylko wstawiaj szybko nexta :/
Czuć na kilometr tą chemię między Leo a Paulą 8)
KTO TO "ON"? BOSZZ PRZEŻYWAM PRZEZ CIEBIE KOŃCÓWKĘ DEKLUUU
AAAAA DZISIAJ MA BYĆ NEXT ALBO JUTRO ZROZUMIANO? XD
Więc. Czekam z niecierpliwością na nexta :))
Aha, no i zapraszam do siebie na następny rozdział!
ijustwannabewithyougirl.blogspot.com
Tak wiem, miała być przerwa, ale wiesz... Wszystko jest wyjaśnione w notce pod rozdziałem!
Pozdrawiam i życzę duuużo weny <3
~Etoilune xx
AAAA, Kochana<3
UsuńPrzeczytałam twój komentarz, kiedy szłam na przystanek na telefonie. Ludzie się na mnie gapili jak na jakąś wariatkę, jak zaczęłam się głupio uśmiechać do telefonu. Znajdziesz mnie i zabijesz?! Mój tekst, ale i tak ja będę pierwsza<3 Twój next, cudoo<3
UWAGA UWAGA!!
Wbijajcie na jej bloga, jest wspaniały<3
A next będzie szybko, myślę, że w niedzielę albo jutro.<3
Chociaż tych rozdziałów prawie nikt nie czyta...
No, ale cóż...
Dziękuję za komentarz<3
MEGA MOTYWACJA!!!<3
Super kiedy next? ? ? ♡ ♡
OdpowiedzUsuńNiech rozdział będzie dziś Ploseeeeeeeewe.blagammmmmmmmmmmm.napisz. ♡♡♡♡♡.będziesz miała więcej wyświetleń bo moje koleżanki zobaczył ze czytam tego bloga u tez zaczęły i sądzą ze jest cudowny i plosimy szybko o miniaturki.
OdpowiedzUsuńAwwwww.....Kochana<3 Dziękuję za miłe słowa<3 Rozdział będzie dzisiaj<3 Dzięki, że zainteresowałaś moim blogiem koleżanki<3 ILY<3
Usuń