Dla mojego managera i motywatora number 2! Ola, dla ciebie!
~Pauline
~Pauline
Minęły trzy tygodnie od pogrzebu rodziców Viki. Dziewczyna chodziła do psychologa, codziennie odwiedzał ją Charlie. Spędzali ze sobą dużo czasu. Blondyn bardzo jej pomógł otrząsnąć się z traumy. Jest już w miarę dobrze. Victoria przestała płakać całymi dniami, zaczęła wychodzić do ludzi. Bardzo tęskni za rodzicami, ale to normalne. Wątpie, aby kiedykolwiek przestała. Ja w ciągu tych trzech tygodni widziałam się z przyjaciółką kilkanaście razy. Przynajmniej był przy niej Charlie. Ja cały ten czas spędzałam z Leondre. Chodziliśmy do parku, do naszej ulubionej kawiarni na wielkie lodu czekoladowe, do skateparku... Wszędzie. Bardzo się zaprzyjaźniliśmy, jesteśmy bardzo blisko, mimo, że znamy się od dwóch miesięcy. Leżałam w łóżku, gdy moje rozmyślania przerwał SMS od Leo.
~Od Leo❤
Śliczna, chyba musimy pogadać...
Spotkajmy się za godzinę obok skateparku...
~Do Leo❤
Będę, coś się stało?
Zaniepokoił mnie ten SMS. W pośpiechu ubrałam się, uczesałam i zrobiłam make up.
Na śniadanie zjadłam dwa jabłka i popiłam sokiem jabłkowym. Spakowałam torebkę i wyszłam z domu. Ruszyłam w stronę skateparku spacerkiem. Po 15minutach byłam na miejscu. Leo już na mnie czekał, ale wyglądał jakoś tak... Smutno.
-Leo? Coś się stało? Chciałeś pogadać...
- Tak... Odejdźmy na bok, żeby nikt nas nie słyszał- pociągnął mnie delikatnie pod wielkie drzewo.
- No więc? Co się stało?
-Leo? Coś się stało? Chciałeś pogadać...
- Tak... Odejdźmy na bok, żeby nikt nas nie słyszał- pociągnął mnie delikatnie pod wielkie drzewo.
- No więc? Co się stało?
~Charlie
Siedziałem z Vi w kawiarni. Dziewczyna oznajmiła, że idzie do łazienki. Zrobiła za ledwie jeden krok, gdy poślizgnęła się. Momentalnie wstałem i ślicznotka wylądowała w moich ramionach. Przytrzymałem ją puki nie odzyskała równowagi. Gdy stanęła pewnie na nogach dalej stała wtulona we mnie. Była tak blisko, że czułem zapach jej perfum. Stanęła na palcach i cmoknęła mnie w policzek.
- Dziękuję mój ty super bohaterze- ten słodki uśmiech...- Lepiej chodźmy, bo jeszcze się zabiję...
- Dziękuję mój ty super bohaterze- ten słodki uśmiech...- Lepiej chodźmy, bo jeszcze się zabiję...
Zachichotała i złapała mnie za rękę. Skierowaliśmy się w stronę parku. Usiedliśmy pod drzewem na ławeczce.
- Charlie... Rozmawiałam z ciocią odnośnie twojej propozycji...
- I co?!
- Powiedziała, że to dobry pomysł, że oderwę się choć na chwilę od tego wszystkiego... Jadę z Wami!!
- Powiedziała, że to dobry pomysł, że oderwę się choć na chwilę od tego wszystkiego... Jadę z Wami!!
Ucieszyłem się jak małe dziecko. Chwyciłem dziewczynę w pasie, podniosłem z ławki i okręciłem kilka razy. Zarzuciłam mi ręce na szyję, a gdy ją postawiłem wtuliła się we mnie.
- Tak bardzo się cieszę... A jak Paula? Leo już z nią rozmawiał?
- Hm... Tu sprawy się komplikują... Jeszcze nic jej nie powiedział... Wręcz przeciwnie... On chce jej...
- Boże, Charlie, co ten głupek chce zrobić?
- On jest w niej szaleńczo zakochany... Mówi, że nie potrafi już dłużej bez niej żyć, ale ona traktuje go tylko jak przyjaciela... On boi się, że ona go odtrąci, bo nie czuje tego samego co on. Znają się przecież od dwóch miesięcy. Leo zakochał się w niej od pierwszego wejrzenia... Victoria, on chce zerwać tą znajomość, bo boi się, że dłużej nie da rady... Wiesz o co mi chodzi?
Dziewczyna patrzyła na mnie zaszklonymi oczami.
- On nie może jej tego zrobić... Nie może, rozumiesz? Jezu... Przecież ona się w nim zakochała, nie możemy mu na to pozwolić, ona się załamie...
- CO?! Ale jak to, zakochała? Leo mówił... Ehh...
- Kiedy on chce jej to powiedzieć?
- Dokładnie?- spojrzałem na zegarek- Albo już to zrobił, albo mamy dosłownie chwilę...
- To na co czekamy? Gdzie oni są?
- Przy skateparku...
Pobiegliśmy w tamtą stronę. Byliśmy już prawie na miejscu, gdy zobaczyliśmy zapłakaną Pauline biegnącą w stronę swojego domu. Kawałek dalej Leondre kopał i walił pięściami w drzewo. Za późno. Vi chciała pobiec za przyjaciółką, ale ją powstrzymałem.
- Zaczekaj, oni potrzebują teraz czasu, a ja mam lepszy pomysł. Posłuchaj, zrobimy tak. Pójdziesz do Pauli do domu, pogadasz z nią...Powiesz jej...
~Leondre
- No więc? Co się stało?- i jak ja mam jej to powiedzieć...
Nie mogłem spojrzeć jej w oczy. Po chwili ciszy udało mi się wykrztusić te najprawdopodobniej najbardziej raniące ją słowa.
- Pauline... Ja... My...- głęboki oddech- Nie możemy już dłużej się widywać, przyjaźnić... Tu nie chodzi o ciebie, tylko o mnie... Jesteś na prawdę wspaniałą dziewczyną, wiem, że poradzisz sobie beze mnie...
Spojrzałem jej w oczy. Płakała. Płakała przeze mnie... Jej szczęka delikatnie drgała. Nagle coś w niej pękło.
- Jak możesz mi to robić?! PAMIĘTASZ, CO MI OBIECAŁEŚ? PAMIĘTASZ?! ŻE MNIE NIGDY NIE ZOSTAWISZ, ŻE MOGĘ CI ZAUFAĆ! ZAUFAŁAM CI! BYŁEŚ DLA MNIE WSPARCIEM, JEDYNĄ OSOBĄ, KTÓRA MNIE W PEŁNI ROZUMIAŁA! DLACZEGO MI TO ROBISZ?! CO JA CI ZROBIŁAM?! CZEMU....
-Pauline...
-Pauline...
W jej oczach widziałem ból, rozpacz, żal, smutek i złość. .. Odwróciła się na pięcie i pobiegła przed siebie. Debilu, co ty najlepszego zrobiłeś?! Nie próbowałem biec za nią. Zamiast tego odwróciłem się i zacząłem kopać i bić pięściami wszystko po kolei. Byłem wściekły. Nie mogłem uwierzyć, że to zrobiłem, że zraniłem tak bardzo dziewczynę, którą kocham.
Nawet nie wiem kiedy dałem upust łzą. Usiadłem na ziemi. Nagle ktoś położył mi rękę na plecach. Nie musiałem podnosić głowy, żeby wiedzieć kto to.
- Charlie zostaw mnie...- nie miałem siły nawet mówić
-Nie zostawię cię stary, jestem twoim przyjacielem do cholery. Moim obowiązkiem jest kopnąć cię w cztery litery i zmusić do naprawienia tego co zawaliłeś, rozumiesz?
- Dzięki, powiedz mi tylko, jak ja mam to naprawić?
- No widzisz jaki ze mnie dobry kumpel? Ja z Vi już się tym zajęliśmy, wszystko się ułoży.
- Charlie? Dziękuję, jesteś najlepszym przyjacielem na świecie.
Podniosłem głowę i uśmiechnąłem się.
- Ty płaczesz? Ej! Głowa do góry, obiecałem, że wszystko się ułoży! Faceci nie płaczą...
- A jednak płaczą... Ty mi lepiej powiedz jak z tobą i Viką?!
- Zobaczysz, ale powiem ci, że będę walczył. Jedzie z nami i zaplanowałem już coś dla niej...
- Grozisz jej Charlie?
Wybuchliśmy śmiechem. Przyjaciel wstał i pomógł mi się podnieść.
- A teraz wytrzyj łzy, bo cię jeszcze Bambinos zobaczą.
Otarłem twarz rękawem i ruszyliśmy w stronę mojego domu.
~Victoria
Drzwi do domu blondynki były otwarte. Pozwoliłam sobie wejść bez pukania. Nie było jej na dole, więc uznałam, że zamknęła się w swoim pokoju. Poczekałam chwilę na Tilly. Brunetka po chwili przyszła. Weszłyśmy po schodach na górę. Szarpnęłam za klamkę, ale drzwi były zamknięte.
- Paula otwórz proszę...- Tilly delikatnie zapukała.
Usłyszałyśmy jak dziewczyna podnosi się i przekręca klucz w drzwiach. Otworzyła drzwi. Wyglądała okropnie. Rozmazany makijaż, zapłakana twarz, podpuchnięte oczy i czerwona twarz. Matilda i ja natychmiast rzuciłyśmy się na nią i przytuliłyśmy tak, że ledwo mogła oddychać. W milczeniu weszłyśmy do jej pokoju i usiadłyśmy na łóżku.
-Paula, będzie dobrze...
- Twój brat to skończony dupek.- skierowała te słowa do brunetki i uśmiechnęła się przez łzy.
- Wiem. Mów co dokładniej zrobił, to jeszcze bardziej utwierdzę się w tym przekonaniu.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Jestem wcześniej z rozdziałem!
Na początku nie miałam w planach wstawiać go dzisiaj.
Miał być jutro i kropka. Ale zawdzięczacie go mojemu managerowi xD
Napisała mi:
"Paulina, obiecaj mi coś"
"Obiecuję"
"Co właśnie obiecałam?"
"Rozdział dzisiaj xD"
"Tak tak tak tak xD"
Tak więc brawa dla Oli xD
Nareszcie zaczyna się coś dziać xD
Jeszcze to nie jest to, ale już w miarę. Według mnie jest lepszy niż poprzedni,
ale jeszcze będą lepsze te następne. Tak, mam napisane do 16 rozdziału, więc
wena jest i rozdziały będą regularnie! A jeszcze w przyszłym tygodniu mam wolne,
bo moja klasa jedzie na zieloną szkołę xD A, że jest beznadziejna to ja mogę sobie
w domku posiedzieć xD Więc rozdziały będą napisane na cały maj xD
I tak wgl to będą co cztery dni! I proszę mnie nie przekonywać ani nie brać
podstępem! Piszcie co sądzicie o tym rozdziale!
KOMENTUJCIE KOMENTUJCIE I KOMENTUJCIE!
NIKT TEGO NIE CZYTA... :'(
~Dołecznik Paula<3
Jestem wcześniej z rozdziałem!
Na początku nie miałam w planach wstawiać go dzisiaj.
Miał być jutro i kropka. Ale zawdzięczacie go mojemu managerowi xD
Napisała mi:
"Paulina, obiecaj mi coś"
"Obiecuję"
"Co właśnie obiecałam?"
"Rozdział dzisiaj xD"
"Tak tak tak tak xD"
Tak więc brawa dla Oli xD
Nareszcie zaczyna się coś dziać xD
Jeszcze to nie jest to, ale już w miarę. Według mnie jest lepszy niż poprzedni,
ale jeszcze będą lepsze te następne. Tak, mam napisane do 16 rozdziału, więc
wena jest i rozdziały będą regularnie! A jeszcze w przyszłym tygodniu mam wolne,
bo moja klasa jedzie na zieloną szkołę xD A, że jest beznadziejna to ja mogę sobie
w domku posiedzieć xD Więc rozdziały będą napisane na cały maj xD
I tak wgl to będą co cztery dni! I proszę mnie nie przekonywać ani nie brać
podstępem! Piszcie co sądzicie o tym rozdziale!
KOMENTUJCIE KOMENTUJCIE I KOMENTUJCIE!
NIKT TEGO NIE CZYTA... :'(
~Dołecznik Paula<3
Rozdział genialny nie moge się doczekać następnego 💓 Czy Leo i Paula będą razem ❤ A co z Charliem i Viką ?? 👑❤ Błagam cię dodaj go szybko bo zeświruje
OdpowiedzUsuńDziękuje❤ to było pytanie? Zobaczymy, nie powiem XD a Charlie i Vika... No cóż, kto wie... Nie zeświruj mi do niedzieli❤
UsuńJa czytam i zawsze będę czytać.
OdpowiedzUsuńJuz zawsze będę dołecznikiem Pauli. ☺ ☺ ☺ ☺ �� ��
Dziękuję❤ kocham❤ mój dołeczniś❤
Usuń~Xoxo
JESTEM!
OdpowiedzUsuńRozdział cudowny!
Naprawdę... Leo... Ugh co on zrobił *facepalm*
Ale on i Paula mają być razem i koniec!
A Charlie z Victorią to samo xD
Nie mam weny na komentarz:/
JAK TO NIKT CIĘ NIE CZYTA?
COS CIE JEBLO XDD
Czekam z niecierpliwością na nexta ❤
Pozdrawiam xx
~Etoilune xx
No witam w moich skromnych progach xD
UsuńLeo zrobił co zrobił xD
Specjalnie dla ciebie na razie nie będą razem XD
A Charlie z Viki... No cóż, nie będę spoilerowała.
Stop XD
Tak, coś mnie jebło.
Ty mnie jebłaś kochanie
Next w niedzielę
Będę oryginalna i powiem
Bez pozdrowienia xDDD
Nie no żartuje XD
~Dołecznik
Wróciłam z martwych!
OdpowiedzUsuńOd razu chciałam cię przeprosić za moją nieobecność. Miałam ostatnio tyle rzeczy na głowie, że nie wyrabiałam z niczym. Dziś jednak przeczytałam chyba z 7 rozdziałów i jestem na bieżąco. Nie wiem od czego zacząć. Historia jest smutna, ale prawdziwa. Nie jest przesłodzona co mi bardzo odpowiada. Od czasu do czasu wrzucasz słodziki (takie urocze), ale trzymasz atmosferę. Uczucia Vi podczas pogrzebu, przemowa idealnie opisana. IDEALNIE! Wiesz dlaczego? Bo łezka spłynęła. Średnio mi się podobał motyw z żyletką. Chodzi mi o to, że znowu emocje opisane genialnie, ale piszesz że nacięła się trzy razy na jednej i na drugiej i już jej się słabo robi, tak wiesz średnio wiarygodnie. To tylko taka rada ;) Za to kobieto no podziwiam te opisy uczuć , porównania, czyta się to bajecznie! Nie wiem, jak ty to robisz, ale ja chcę więcej opisów, mniej dialogów! :D Jestem przekonana, że Paula i Leo się dogadają, jakoś muszą. A Charlie taki kochany. No cóż czekam na więcej :D Czytając ten komentarz możesz sobie pomyśleć, że jest trochę mało wiarygodny, że słodzę, ale absolutnie szczerze napisałam wszystkie słowa.
Piękne opowiadania!
Żyjesz!!! Wybaczam, nie masz za co mnie przepraszać nawet! Ale już jesteś na bieżąco więc jest git XD dziękuje za tyle wspaniałych i motywujących słów<3 normalnie nie wiem co napisać... Jesteś wielka, dziękuję<3 to dla mnie ogromna motywacja! Więcej opisów powiadasz? Postaram się <3 staram się, żeby nie było przesłodzone i mam nadzieję, że faktycznie tak nie jest... Chociaż ostatnio napisałam coś co mi się tak średnio podoba, a mianowicie kogoś zeswatałam, ale jakoś na razie tego nie czuje XD więc im to wszystko skomplikuje XD tak... Jestem 7 rozdziałów w przód... Dobra, wracam XD co do żyletki... To ty chcesz, żeby jeszcze raz spróbowała się zabić, że mi takie rady dajesz? Leże XD jeju,jak ty się rozpisałaś <3 kocham cię bardzo wiesz? Nawet komentarze piszesz wspaniałe <3 uczucia podczas pogrzebu... No cóż, prosto z serca... Bywa... W każdym razie staram się włożyć w to opowiadanie całe moje serducho i chce, żeby była ona jak najwiarygodniejsza, i mam nadzieję, że tak będzie...
UsuńDziękuję<3
Pozdrawiam xoxo
~Dołecznik<3
Twój blog jest świetny. Charlie jak zawsze wszystkich wspiera. A Leo mógł powiedzieć Pauli co czuje. Było by mu łatwiej, jak i blondynce. Czekam na next. Życzę weny. Zapraszam do mnie toocomplicated-bamff.blogspot.com
OdpowiedzUsuńDziękuję<3 Mógł, ale tego nie zrobił... Czy powie? Czytaj dalej to się dowiesz<3 Next w niedzielę<3 Chętnie wpadnę!
Usuń~xoxo