Dla mojej... Nie no nie wiem. Nie komentujecie to nie wiem dla kogo. Dla tego kto się odważy i skomentuje pierwszy raz!!!
Przeczytaj notkę!
-LEEEEOOOOŚŚŚŚ!!!
Tak, to ten sam głos, który zwyzywał mnie w toalecie i mi groził. Co ta dziewczyna tutaj robi?
-Leo kochanie!-chłopak był równie zdezorientowany co cała reszta.- Stoję w holu od trzech godzin i czekam, aż zejdziesz na śniadanie!
Boże, jakaś psychofanka...
Bruneci zrobili sobie zdjęcia, przytulili się i tak dalej. Dziewczyna nawet nie spojrzała na Charlsa...
-Dam ci swój numer słońce, zadzwoń do mnie!- podała Leondre małą karteczkę z nabazgranymi cyferkami. Och, jak mnie denerwuje ten głos- To może zjem z tobą śniadanko? Przyniosę ci coś!
-E, wiesz, chyba podziękuję, ale mam nadzieję, że niedługo się spotkamy?
-Tak! Mam bilety M&G do wszystkich miast w Wielkiej Brytanii i jeszcze do jednego w Polsce! No dobrze, ja już muszę iść, bo jadę do następnego miasta, w końcu jutro koncert! Zadzwoń!
Pobiegła w stronę wyjścia, a my popatrzyliśmy na siebie pytająco.
-Kto to był?
-To była tak jakby... Psychofanka. Z tego co pamiętam ma na imię Genevieve... Ciągle do mnie wypisuje na social mediach...
Słysząc to imię ja i Vi zachichotałyśmy.
-Z czego się śmiejecie?
-Genowefa, ona po polsku ma na imię Genowefa.- Viki sprawnie wyjaśniła wszystko chłopakom i Tilly.
- Dziwne imię... Ale tutaj w skrócie to Nevie.
-Ale w każdym razie, zamierzasz do niej zadzwonić?
-A co? Zazdrosna jesteś?
-Tak! Jeszcze nie jesteśmy razem, a ty już znajdujesz sobie inną na boku? Czyli już mnie nie chcesz.
Słysząc to wszyscy zaczęli się śmiać. Wszyscy oprócz Leondre. On był przerażony tym co powiedziałam.
-Nie! Pauline! Przecież ja do niej nie zadzwonię!
-Przecież wiem głuptasie, żartuję!
-Jezu... No nie strasz mnie tak!-podszedł do mnie i mnie przytulił.
-Wiesz co Leo, mógłbyś chociaż nie ślinić się tak do tej dziewczyny.
-No o co ci znowu chodzi księżniczko...
-O nic. Jestem po prostu głodna. A nienajedzona księżniczka to zła księżniczka.
-Kobiety... Ich nigdy nie zrozumiesz...
-Charlie!- Vika skarciła chłopaka i wybuchliśmy śmiechem.
Po chwili już zajadaliśmy nasze śniadania. Musieliśmy szybko pobiec się spakować, bo zostało nam pół godziny do wyjazdu.
~
Pakowałyśmy w pośpiechu walizki. Okazało się, że tylko Matilda była na tyle ogarnięta i spakowała się wczoraj wieczorem. Brunetka poszła więc pomóc chłopcom się spakować, a my z Vi zostałyśmy same.
-Vi? Mogę cię o coś zapytać?
-Jasne, co chcesz?
-No wiesz, ty i Charlie... To dla ciebie nie za szybko? Znacie się od dwóch miesięcy, w sumie to byliście na jednej randce i wiesz... Dla mnie to by było tak dziwnie...
-Wiesz, mam jeszcze wątpliwości, czy dobrze robimy, że jesteśmy razem, ale nie mów mu tego... Fakt, dwa miesiące, trochę ponad, to szybko. Ale nie wiesz wszystkim...
-Czyli jest coś więcej? Opowiadaj!
-Dobra. Więc nie byliśmy tylko na jednej randce. Byliśmy na kilku... No może kilkunastu... Nie mówiłam ci o wszystkim... Charlie przychodził do mnie przez miesiąc codziennie. Pocieszał mnie, zabierał na miasto, do kina, oglądaliśmy filmy. Ogólnie dużo czasu spędzaliśmy ze sobą. On na prawdę wiele dla mnie zrobił i jest dla mnie bardzo ważny.
-Kochasz go?
-J..Ja.. Nie wiem. Wiem, że coś do niego czuję, ale czy to miłość? Nie wiem... Co ja mam robić?
-Mam podobnie. Wiesz, gdy pogodziłam się z Leo, on powiedział mi, że mnie kocha. Ale ja nie jestem pewna swoich uczuć. Powiedziałam mu, że potrzebuję czasu...
-Nie odpowiedziałaś na moje pytanie.
Zaśmiałyśmy się.
-Jeju, nie ogarniam was. To mega dziwne. Podsumowując. Charlie cie kocha i chce z tobą być. Ty chcesz być z Charliem ale nie jesteś pewna czy go kochasz czy to tylko zauroczenie. Wiele dla siebie znaczycie.
-Taaak, tak to mniej więcej wygląda. Jak jestem przy Charliem to... Nie wiem jak to opisać. Mam motylki w brzuchu? Czuję się tak wyjątkowo... I jeszcze jak jesteśmy sami... Ja...
-Zakochałaś się.
-Tak... Chyba tak...
-Wiesz, pasujecie do siebie. Nawet bardzo. Moim zdaniem powinniście dać sobie szansę, jak to nie będzie to to zrobić sobie przerwę. Wiesz o co mi chodzi?
-Tak, wiem.
Skończyłyśmy się pakować i wyszłyśmy z walizkami na korytarz. Leo i Charlie natychmiast podbiegli do nas i odebrali od nas walizki. Ruszyliśmy do autobusu, którym podróżujemy.
~Victoria
Podróż minęła szybko. Przez całą drogę śpiewaliśmy i tańczyliśmy po autokarze. Tak, wiem, to nie było najmądrzejsze, ale po jakimś czasie nawet mamy Leo i Charliego się do nas przyłączyły. Po kilku godzinach już byliśmy w Manchesterze. Przedostatnie miasto, zostały dwa koncerty w Wielkiej Brytanii. A potem wyjeżdżamy do Niemiec... Ktoś złapał mnie za rękę, trochę się wystraszyłam.
-Spokojnie to tylko ja...
-Och Charlie...-odwróciłam się i wtuliłam w chłopaka.
-Co się stało księżniczko?
-Trochę mnie to wszystko przytłacza... My, ja, trasa, koncerty...
-Shhh, jeszcze cztery dni i będziemy spokój.
-Tak Charlie, ale mamy tylko półtora tygodnia przerwy... Jestem po prostu trochę zmęczona tym tempem.
-Wiem, to męczące. Jeśli nie chcesz, to nie musisz jechać na drugą część trasy.
-Nie, pojadę. Nie chce się z tobą rozstawać na tyle czasu.
-Kocham Cię, wiesz?
-Ja ciebie też Charlie...
Chłopak przyciągnął mnie jeszcze bliżej i mocniej przytulił. Wtuliłam się w zagłębienie na jego szyi. Niestety tą chwilę przerwał nam Leo wchodzący do pokoju. Dostaliśmy pokój pięcioosobowy, więc ja, Charlie, Leo, Paula i Tilly śpimy razem.
-Hej gołąbeczki, przeszkadzam?
Nie odrywając się od siebie Charlie odpowiedział przyjacielowi.
-No tak trochę...- niechętnie się puściliśmy i usiedliśmy na łóżku.
Po chwili do pokoju weszła Paula z Matildą. Zostawiliśmy walizki i zeszliśmy na kolację. Do Charliego od razu podbiegła Brooke.
-Charlie!!!
-Brookie! Co tam mała? Idziemy po kolacji na spacer?
-Tak! Stęskniłam się za tobą, a przez tą trasę nie miałeś dla mnie czasu...
-Przepraszam kochanie, ale wiesz jak jest, jesteś już przecież duża... Vi, idziesz z nami?
-Tak.
~
Poszliśmy na lody do jakiejś kawiarni. Oczywiście nie obyło się bez robienia zdjęć. O dziwo fanki nawet ze mną robiły sobie zdjęcia.
-Vi? Vi, uważaj!
Obróciłam się zdziwiona w stronę mojego chłopaka. Na jego koszulce widniała duża plama z lodów czekoladowych. Spojrzałam na niego, a ten wybuchł śmiechem.
-Jejku Charlie, przepraszam! Nie chciałam, zamyśliłam się!
-Nic się nie stało kochanie, spierze się. Ale następnym razem uważaj!
Spojrzał na mnie rozbawiony.
-Za to cię kocham, wiesz?
-Wiem.
Dałam chłopakowi buziaka. Podbiegła do mnie zdenerwowana Brooke.
Z lodem.
W ręce.
I się przytuliła.
Do mnie.
A lód wylądował na mojej koszulce.
Widząc to chłopak wybuchł śmiechem i nie mógł się opanować.
-Karma wraca jak to mówią.
-Bo...Bo tam stała taka dziewczyna i ona mnie prawie uderzyła i powiedziała, że jesteś pi pi pi i mam ci przekazać, żebyś się od pi pi pi od Charlusia...
Mała prawie się rozpłakała. Przytuliliśmy ją z Charliem i postanowiliśmy wrócić do hotelu. Zmęczona dzisiejszym dniem poszłam się wykąpać i położyłam do łóżka. Po chwili zmorzył mnie sen...
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Jestem! Z nowym rozdziałem!
Czemu?
No więc teraz rozdziały będą codziennie, aż skończą się te które napisałam.
A to dla czego?
Bo zawieszam bloga.
.
.
.
.
.
..
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
Żartuje! Hahahahahaahha xD
Nie śmieszne...
Sorki xD
A tak serio to tak jakoś nabrałam ochotę, żeby dodać.
Rozdział jest do niczego i jest krótki...
Następny też jest krótki więc będzie w piatek xD
I stęskniłam się za waszymi komentarzami...
Niech każdy kto to widział coś napisze!
To nic trudnego!
Ostatnio mnie tak zmotywowaliście, że
o 1 w nocy poczułam taki przypływ weny,
że o mało nie zapaliłam światła i nie zaczęłam pisać!
Ale była 1 więc zabrałam się za to rano!
Serio, mega wam dziękuję!
Mam już tyle pomysłów!
Trochę się waham nad tym jak zakończę tą
historię, ale to pewnie wyjdzie w praniu...
Mam świetny humor, ale mam pełno nauki.
Co za tym idzie... Nie wiem jak będzie z rozdziałami.
Mam dużo napisane, ale nie powiem, że blog mnie trochę
rozprasza. Pogorszyły mi się oceny, bo nie zajmuję się niczym
innym tylko ciągle piszę xD
W ogóle to nie wiem, czy nie przerwać tego ff,
bo nie jest jakieś nadzwyczajne, w sumie to
nie dzieje się tu nic ciekawego,
to co u wszystkich...
A mam kilka fajnych pomysłów na nowe ff...
No dobra, zobaczymy...
PISZCIE KOMENTARZE!!!!
BŁAGAM!!
Buziaki i do piątku!
XoXo
~Paula<3
OMG! Pierwsza!
OdpowiedzUsuńJejku, jak ja kocham być pierwsza, ty wiesz, że ja to kocham. Wiesz jak walczyłam żeby szybko włączyć komputer, to była akcja! Dobra standardowe "<3" i do rozdziału:
UsuńMimo, że psychofanka to ładna ta laska jest i Genowefa po angielsku brzmi świetnie! Ten rozdział był taki przyjemny, relaksujący akurat na mój dzisiejszy nastrój ^.^ Sytuacja na końcu, NAJLEPSZA! Jejku Vi i Charlie są mega uroczy, shippuję ich całym sercem!
Jaja sobie ze mnie robisz? Zawieszasz bloga? Taki niby śmieszny żart, a jakbym w szpitalu teraz wylądowała to bym nie przyjęła przeprosin xD Także sobie uważaj. I NIE! NIE POZWALAM ZAKAŃCZAĆ TEGO OPOWIADANIA! MASZ GO DOKOŃCZYĆ, ROZUMIESZ? To dobrze, bo ja tak się staram motywować i wgl, także zrób to dla mnie :3
Najlepszy fragment: "-Bo...Bo tam stała taka dziewczyna i ona mnie prawie uderzyła i powiedziała, że jesteś pi pi pi i mam ci przekazać, żebyś się od pi pi pi od Charlusia..." - z jednej strony to jest trochę straszne, ale z drugiej to mnie tak śmieszy, że leżę na podłodze i nie wstaje.
Super tło ( masz deja vu? xD )
Pozdrawiam ;*
Ja wiem, że ty kochasz być pierwsza więc dowiedziałaś się od razu o rozdziale! Ja wiem jaka była akcja <333 Ale za to cie kc<3 Też mi się Genowefa podoba po angielsku<3 Nevie<3 Ten rozdział miał taki być! Spokojny i relaksujący... Morze, plaża, wakacje... To za dwa miesiące xD Sytuejszyn<333 Hahahahahahah xD Chciałam zobaczyć wasze reakcje xD Jestem okrutna, wiem xD przepraszam! Nie możesz trafić do szpitala! Nie ty! Za bardzo uwielbiam twoje komentarze i za bardzo one mnie motywują! Dobra, dokończę je, bo mam już super zakończenie i Alex wie jakie xD Zabijecie mnie za nie xD Zero happy endu xD no sorki xD No co, mała dziewczynka to nie mogła przeklinać c'nie? Hahahahah xD Ty się potrafisz śmiać? xD Dobra, już się zamykam. Mam deja vu<33 Jakbyś mi już to mówiła normalnie xDDDDDD Ale dzięki<33
UsuńPozdrawiam i buziaki xoxo
MIEJSCE CO Z TEGO, ZE DRUGIE PFFF
OdpowiedzUsuńEJ NA POCZĄTEK:
UsuńDLACZEGO KIEDY ZOBACZYŁAM JPG Z LODEM ZACZĘŁAM SIĘ ŚMIAĆ? XDDDDDD
DALEJ:
JA WIEM, ŻE TA CAŁA GENOWEFA CZY JAK JEJ TAM STOI ZA TYM! W TEJ KOŃCÓWCE! NIE SZKODZI, ŻE JEST PSYCHOFANKĄ LEO! ALE ONA TYLKO TAK UDAWAŁA WTEDY! PRZECHYTRZYŁAM CIĘ C'NIE? 8
XDDDDDD
ROZDZIAŁ CUDOWNY <3
EJ WEŹ ZADEDYKUJ MI KTÓRYŚ ROZDZIAŁ XDDDDD
NO...
TEN...
TEGO...
CO CHCIAŁAM NAPISAĆ? XDDDDD
CZEMU JESTEM TAKA NIEOGARNIĘTA TERAAAAAZ XDDD
EJ EJ EJ
JUTRO JUŻ CZWARTEK
CZYLI ZA NIEDŁUGO WEEKEND
I NIE BEDZIE PIERDZIELONEJ SZKOŁY
NA DWA DNI
CZY JA JESTEM TYLKO ZA TYM, BY WYMYŚLILI JAKIŚ DZIEŃ POMIĘDZY SOBOTĄ, A NIEDZIELĄ?
TAKI SIÓDEMEK XDDDDD
NIEWAŻNE, ODBIEGAM OD TEMATU JAK ZAWSZE XDDD
POWINNAM SIĘ UCZYĆ.
YGHHGHGRHHWGR
W OGÓLE, TO CZEKAM NA NEXTA <3
CZYLI NA PIĄTEK <3
W OGÓLE, TO CAPS-LOCKOWISCYDOZA SIĘ UDZIELA
DOBRA KOCZĘ!
ROZDZIAŁ CUDO <3
BAYOSY ❤
~ Etoilune xx
NO JA TAM NIE WIEM CO CI W GŁOWIE SIEDZI XDDD LOOOOOOODYYYY XD NO CÓŻ, CO DO TEJ AKCJI TO JUŻ CI POWIEDZIAŁAM, WIĘC WIESZ... GENOWEFA... TO NIE ONA ZA TYM STOI XD ALE TY JUŻ DOSTAŁAŚ TYLE SPOILERÓW, ŻE WIĘCEJ NIE MA! I MASZ SIEDZIEĆ CICHO! DOBRA, ZADEDYKUJĘ CI XD SIÓDEMKU XD JA TEŻ SIĘ POWINNAM UCZYĆ. PRÓBUJĘ TO ZROBIĆ OD 19.30... TAK, ZARAZ WEEKEND... DLA MNIE TO OZNACZA DWA DNI WKUWANIA... DO PIĄTKU!
Usuń<3333
XoXo
ZABIĆ CIE?!?!?!?
OdpowiedzUsuńKurde jak zobaczylam "Przeczytaj notkę!" to zacząłam się tak denerwować, że masakra xD
Nigdy więcej mnie tak nie strasz jasne?!
"Zawieszam bloga" a mnie zalał zimny pot xD
Ładnie to tak straszyć ludzi, którzy kochają twoje opowiadania??
Hmm?
Jejku nawet nie wiesz jak się cieszę, że choć w małym stopniu przyczyniłam się do zmotywowania cie <33
Z nauką mam tak samo, ale szkoda kończyć nie?
Nie kończ!
Zrób co najwyżej przerwę, ale dla siebie nie bloga :D
A właśnie rozdział xD
Cudny jak zawsze <3
Oni wszyscy tacy slodcy, że aww <33
Wwwweeeeeennnnnnyyyyyy
Ccccczzzzzaaaaassssssuuuuuu
Dddddoooooobbbbbrrrrryyyycccchhhhh oooooocccccceeeeennnnn
Misiu :**
Do piątku :D
A no i zaproś mnie na FB xD
UsuńNie zabijaj! Dobra, już was nie będę tak straszyć, oke? No może nastraszę was jeszcze... niedługo xD no ja nie wiem czy ktoś to kocha... Ale już nie będę!! No nie ładnie no... Mega mnie zmotywowałaś! Nie będę kończyć. Na razie mam 11 rozdziałów na zapas i musi wystarczyć na jakiś czas, bo nie będę miała kiedy pisać...
UsuńDzzzziiiiiiiiiiięęęęęęęęęęęęęęęękkkkkkujęęę
ZZZZZZZZZZZZZZZZAAAAAAAAAAAAAAAAA
Wwwwwsssssssszzzzzzzzzzyyyyyssttttttkkkkkkkkoooooooo!!!!!!
:**
Do piątku!
XoXo
Ps. Nie uwierzysz co zrobiłam... Nie zapisałam sobie twojego nazwiska i muszę szukać cie od nowa... Znalazłam Paulę(dopaminepaula), mam Alex, mam Asie (Asiaa BaM) xD Ale oczywiście musiałam nie zapisać jak się nazywasz!! No nie wierzę po prostu! No nic, teraz będę musiała szukać cię od nowa...
Buziaki :*
Tak więc przychodzę ci z pomocą! XD
UsuńJestem: Magdalena Dudziak
Zielony sweter, pół twarzy i brzydka dziewczyna to ja
Jak coś to cie jeszcze poinstruuję xD <3
No wiecie co! Ja. Chciałam. Znaleźć. Sama.!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
UsuńNajpierw ten dekiel Alex mi mówi, a teraz jeszcze ty?!
Jesteście wredne.
Psujecie mi zabawę.
Kogo ja mam teraz szukać?
Już cie zaprosiłam xD
To przez tego małego wrednego zielonego deklowatego chochlika aka Alex...
Czyli dla mnie ja skomentowałam 1 raz tu Ola (menager) niemam konta dlatego z anonima
OdpowiedzUsuńNo hej menagerze<3 może i dla ciebie xD
UsuńHej tu ja I moje koleżanki pozdrawiamy u życzymy dużo weny .rozdial super z resztą ja zawsze☺☺
OdpowiedzUsuńDziękuję! ❤❤
Usuń