Muzyka

piątek, 9 września 2016

Rozdział 35 "Niezwykła 18"


~Victoria

Przez całą noc nie zmrużyłam oka. Po wczorajszej rozmowie z Paulą nie mogłam dojść do siebie. Ktoś to nagrał. Mogę mieć kłopoty, jeśli to ujrzy światło dzienne. Otrząsnęłam się ze złych myśli i po cichutku weszłam do pokoju Charliego. Dzisiaj jego 18-naste urodziny, nie mogę tego zepsuć. Pani Karen zapewniała mnie, że Charlie jest w szkole, ale wolałam się upewnić czy nikogo nie ma w jego pokoju. Podeszłam do szafy, wyjęłam niewielką walizkę i zaczęłam pakować ubrania chłopaka. Skończyłam po 15 minutach i usiadłam na jego łóżku. Rozjerzałam się po pokoju. Dookoła leżało trochę porozrzucanych ubrań, stos książek, jakieś kartki piętrzące się na biórku. Pod tymi kartkami leżało małe, czerwone pudełczko. Ciekawość wzięła górę i wzięłam je ostrożnie do ręki. Delikatnie rozchyliłam wieczko, a moim oczom ukazał się piękny naszyjnik.

Na środku wygrawerowany był napis "Our future starts today, not tomorrow", a na odwrocie "Don't look back you're safe now, unlock your heart.". Widząc to do moich oczu napłynęły łzy. To było przepiękne. Tak bardzo go kocham. Na zawsze. Odłożyłam pudełko na miejsce i szybko wyszłam z rzeczami z domu Lenehana. 

                                                                               ~***~

Zadzwoniłam do Paulii z informacją, że możemy wdrożyć plan w życie. Zauważyłam, że pod mój dom podjechała taksówka. Zabrałam swoje i Charlsa rzeczy i wsiadłam do samochodu. Po około pół godziny stałam w hali odlotów z dwoma biletami w ręce wypatrując mojego ukochanego. Blondyn stał zdezorientowany na samym środku i rozglądał się dookoła. Zaczęłam biec w jego stronę i krzyknęłam jego imię. Na twarzy chłopaka odmalowało się zdziwnie, a w oczach pojawiła się iskierka szczęścia. Rzuciłam mu się w ramiona i czule pocałowałam w usta nie mogąc przestać się uśmiechać. 
-Niespodzianka!
-Co ty tutaj robisz?
-Zabieram cię na niezapomniane osiemnaste urodziny. Wszystkiego Najlepszego Kochanie!
Cmoknęłam chłopaka w usta, a ten przyciągnął mnie do siebie i pogłębił pocałunek. 
-Charlie... Jesteśmy na lotnisku...
-No i co z tego? Niech ludzie wiedzą, że mam najlepszą dziewczynę na świecie i kocham ją ponad wszystko!
-Oj Charlie...
Zaśmialiśmy się i odwróciliśmy widząc zbliżającą się w naszym kierunku...

~Pauline
 
 Zapukałam cicho do pokoju Leondre. Miałam wątpliwości czy przyjście bez zapowiedzi na tak poważną rozmowę to dobry pomysł. Nie usłyszałam żadnego proszę tylko ciche "mamo, idź sobie". Uznałam to za "możesz wejść". Popchnęłam drzwi i wkroczyłam do środka. Brunet leżał na łóżku i wpatrywał się w sufit. Cicho odchrząknęłam.
 
-Mamo, mówiłem ci, że...- urwał w pół słowa gdy skierował swój wzrok na moją sylwetkę- Pauline???
 
Gwałtownie wstał i rzucił się na mnie. Złapał w pasie i przyciągnął mnie do siebie. Poczułam jak złącza nasze usta. Po chwili zatraciłam się w pocałunku. To było niesamowite poczuć i posmakować znów jego ust, mieć go przy sobie, trzymać go w objęciach... Oderwaliśmy się od siebie kiedy zabrakło nam powietrza. Chłopak wtulił się we mnie i schował głowę w zagłębieniu mojej szyi. Staliśmy tak przed dłuższy czas rozkoszując się chwilą.
 
-Tak bardzo za tobą tęskniłem.
 
-Ja za tobą też Leo...
 
-Kocham Cię, nie zostawiaj mnie już nigdy... Błagam... Nie radzę sobie bez ciebie...
 
-Nie zostawię cie Leo, pamiętaj, że zawsze będę cie kochać.
 
Usiedliśmy na łożku i wtuliliśmy się w siebie.
 
-Przyszłam porozmawiać o tym, co się działo w ostatnim czasie...
 
-Wiem, jest tyle rzeczy które muszę ci powiedzieć... Ale nie wiem od czego zacząć...
 
-Najlepiej od początku... Ale myślę, że to ja powinnam zacząć pierwsza... Zaczęłam dostawać sms'y z groźbami, że mam od ciebie odejść, bo inaczej zaszkodzę każdemu kogo kocham. To była Nevie. Wysłała mi filmik. Nie istotne jaki, ale dotyczył on Viki... Jeśli ujrzałby światło dzienne, moja najlepsza przyjaciółka miała by poważne problemy. Nie mogłam na to pozwolić. Nevie żądała, żebym od ciebie odeszła i została dziewczyną Asha. Musiałam to zrobić Leo... Przepraszam... Każdy dzień spędzony z nim to była katastrofa. Najgorsze jest to, że w pewnym momencie mu uległam. Zaczęłam pić, wciskał to we mnie... Chciał, żebym stoczyła się na dno. Później działy się różne rzeczy. Uderzył mnie. Zwyzywał i powiedział wszystko co o mnie i o tobie myśli. Nie mogłam się wycofać...Victoria znowu jest prześladowana przez Carmen. Nevie obiecała, że jeśli będę robić co mi każe to zajmie się tą sprawą... Myślę, że zdecydowaną większość wiesz... Nie rozumiem tylko czemu?
 
-Ehhh... Jest kilka rzeczy o których ci nie powiedziałem... Nevie była kiedyś moją dziewczyną. Zakochała się we mnie na zabój, ale ja w niej nie. Rozstaliśmy się a ona nie mogła sie z tym pogodzić. Wiedziałem, że zrobi wszystko, żeby znowu mogła być ze mną... Natomiast Ash... Kiedy byłem mały byłem prześladowany w szkole, co wiesz... Ale on był jednym z tych prześladowców. Ale on mi nigdy nie odpuścił... Nigdy mu nie wybaczyłem, a on nigdy nie przestawał robić wszystkiego, byleby mnie zniszczyć. Chciał zniszcyzć ciebie, żeby dotrzeć do mnie. Wiedział, że bez ciebie jestem nikim. Za bardzo cie kocham...

-Leo? Dlaczego my to tak wszystko skomplikowaliśmy? 

-Nie wiem... Bałem się... Ty też.... Strach niszczy ludzi, pozbawia ich zdolności logicznego myślenia, zabiera wszystko jeśli tylko mu na to pozwolimy...

-Jest jeszcze coś... Wtedy w zaułku kiedy Ash mnie uderzył... Podszedł do mnie i chciał zrobić to jeszcze raz... Myślałam, że to zrobi, ale ktoś go powstrzymał i kazał spadać. To była Nevie... Powiedziała, że musimy się spotkać i wszystko wyjaśnić, a potem mamy porozmawiać z nią i Ashem... Nie wiem co o tym sądzić...

-Nevie to dobra dziewczyna, ale zagubiona... Musimy się z nią spotkać i pogadać.

-Kocham cię Leo.

-Ja ciebie też.

Złączyłam nasze usta w pocałunku nie mogąc już wytrzymać.

-All I need is your love baby... I love you and I need you.

Uśmiechnęłam się i wtuliłam w chłopaka.

-Kochanie?

-Hmmm?

-Musimy jechać na lotnisko...

-Masz rację... Ale została mi jedna ważna sprawa do załatwienia.

-Jaka?

-Zapytać cię czy już zawsze będziesz przy mnie i mnie nie zostawisz... Pozostaniesz moją księżniczką na zawsze?

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Witam i wracam po wakacjach!
Niestety nie miałam dostępu do neta w wakacje i nie miałam jak napisać posta...
Przepraszam was za to bardzo!
Niestety, ale posta o Stanach i YSF2016 raczej nie zrobię, ponieważ usunęły
mi się wszystkie zdjęcia w telefonie a nie zdążyłam ich zrzucić...
Ale może coś uda się znaleźć...
Mam nadzieję, że o mnie nie zapomnieliście, bo teraz wracam ze zdwojoną siłą,
nowymi pomysłami i rozdziałami!
ZOSTAWCIE PO SOBIE ŚLAD W KOMENTARZU!
TO MEGA MOTYWACJA!
Kocham Was bardzo!
Piszcie jak tam powrót do szkoły!
~Paula


6 komentarzy:

  1. Hej Paulinko :)
    Tak dawno tutaj nic nie pisałam, achh stęskniłam się za tym krępującym wzrokiem panów w tle ;') Jak przeczytałam ten moment z naszyjnikiem to pomyślałam sobie "ale by były jaja, gdyby ten naszyjnik tak serio nie był dla niej" xD Ale kochany *.* Normalnie nie lubię, jak ludzie w miejscach publicznych zamieniają się w glonojady, lekko mnie to irytuję, natomiast osiemnaste urodziny no to mu wybaczam. W końcu Pauleo się spiknęli! Znowu razem! Teraz będą tugeder forewer! Kilometry? Nie istnieją! Oni chyba mieszkają nie daleko od siebie, ale Ciii taki cytacik. Ja tam lubię Nevie, każdy czasem postępuje źle, bo się zagubi. A wy ją hejtujecie bo co? Bo jest ruda?! Fajny rozdzialik, taki meeeega uroczy. Ale wiesz co? Wkurzasz mnie Paulina! Jak to nie dodasz tej relacji, ja tyle na nią czekam i czekam no i no... nie fajnie :'(((((((((((((( Foch forever,
    czekam na następny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahahahah😂😂 tak, Pauleo na zawsze już razem XD jak przeczytałam o krępującym wzroku to zaczęłam się śmiać XDD a ten naszyjnik... Poddałaś mi pomysł... Ale nie... To by zmieniło cały epilog XD tak, ten naszyjnik ma ogromne znaczenie XD Glonojady mnie rozwaliły xddd o tych Stanach to zobacze ile zdjęć mi zostało, tych co np zapisały się na snapie albo messengerze... Jestem wściekła, że to się usunęło... I jeszcze ten koncert, zdjęcia chłopaków... Masakra, zaczęłam tak ryczeć...
      Do nexta i KC !!

      Usuń
  2. Jesteś!
    Juz zaczęłam wątpić, że wrocisz.
    Lornisko?
    Ale 18 będzie!
    Ale oczywiście nie moglas wyjawić gdzie!
    Nie ładnie tak grzebać ludziom w rzeczach. A jakby trafiła na coś na co nie powinna? Chwila... No tak! Ej, a czy ten naszyjnik jest dla mniej? Bo mam co do tego wątpliwości xD
    Lallalallalalallalalalla!
    La la la la la la la la!
    Znowu razem!
    Jejku juz myślałam, że to nie nastąpi!
    Dzięki!!! XD
    Rozdzialik superasny, ale czuje niedosyt!
    Czekam na nastepny, który pojawi się w tym tygodniu tak?
    Super. Wiedziałam, że mogę na cb liczyć!
    Do następnego :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem!
      Ja zawsze wracam!
      Obiecałam przecież!
      Ależ oczywiście, że nie mogłam...
      Niespodzianka xdd
      Nie no, naszyjnik jest na pewno dla niej xd
      Jeśli to zmienię to zmieni się zakończenie i nie będzie happy endu xdd
      Znowu razem, ja też za tym tęskniłam xd
      Tak, rozdział w tym tygodniu i będzie się działo xd
      KC <33

      Usuń